Mercedes-Benz 190E W201 1992

Uczciwy, szanowany i zadbany Baby Benz. Auto drugie w domu, używane okazyjnie, niekiedy na dojazdy do pracy, ale tylko ze względu na przyjemność jaką sprawia podczas jazdy. Uczestnik zlotów, spotów i targów, moja duma. Cudownie zestawiony kolorystycznie w bardzo przyzwoitym stanie. Nie jest to ideał, ma swoje wady z racji wieku, ale dzięki temu nie jest w pułapie cenowym kolekcjonerskich rarytasów. Swoimi niedoskonałościami zyskuje na klimacie. Jest natomiast w pełni sprawny i pełen werwy.

Nie jest dobrze wyposażony, ale nie o to w nim chodzi. Tutaj ma być klimat i przyjemność z jazdy, a w to Mercedes jest wyposażony bogato.

Wnętrze samochodu nie posiada większych oznak zużycia. Fotel kierowcy jest w świetnym stanie i nie ma dziury w boczku. Kierownica jest nieco wytarta, ale nie zniszczona.

Ubezpieczenie przedłużone w marcu a przegląd techniczny do czerwca. Datenkarte jest wraz z książką z pierwszymi wpisami przez pierwsze lata.

Z wyposażenia dodatkowego jest:

• skrzynia automatyczna
• długa konsola środkowa
• podłokietnik
• szyberdach ręczny

Co przez 2 lata posiadania auta w nim zrobiłem:

• wymiana opon po zakupie na nowe letnie (brak kompletu opon zimowych – auto nie jeździło w zimową pogodę)
• wymiana wydechu za środkowym do końca
• hamulce – tarcze i klocki z przodu, klocki z tyłu, jeden zacisk z tył bo był pęknięty i osłony tarcz z przodu
• przewody hamulcowe z tyłu
• wymiany oleju silnika, filtra paliwa i powietrza, płynu chłodniczego wraz z termostatem, płukanka silnika przy ostatnie zmianie
• detailing powłoki lakierniczej (dwuetapowa polerka lakieru i szyby czołowej), powłoka polimerowa i pranie tapicerki
• regulacja K-Jet’a + wymiana świec i kabli wysokiego napięcia
• wymiana wiatraka wentylatora kabiny na nowy
• wymiana akumulatora na nowy
• spawanie i malowanie przedniego oryginalnego zderzaka – eliminacja pęknięć i otarć
• nowa listwa czarna na przednim zderzaku
• poprawa listew i końcówek błotnika przy lampach – eliminacja rdzy – widać je na części zdjęć i na filmie, wszystko wyrównane i na nowo pomalowane.
• łata we wnęce bagażnika (coś musiało się wylać i spowodowało to punktowe ognisko rdzy) i pokrycie całości barankiem
• zaprawka przy jednym z miejsc na podnośnik

Co można by jeszcze ogarnąć?

• wtryski – potrafią chwilkę poklepać na zimnym po odpaleniu
• uszczelnienie silnika – motor trochę się poci i kilka kropek pod sobą auto zostawi podczas dłuższego postoju. Przez 2 lata nic z tym nie robiłem, więc dramatu nie ma
• rdza na spodzie lewych tylnych drzwi
• rdza na miejscach pod podnośnik – dramatu nie ma, auto normalnie można podnieść
• osłona silnika – postaram się ogarnąć założenie w wolnej chwili, zamiennik czeka na założenie w bagażniku (dodaję w cenie), oryginalna została zdjęta ponieważ była połamana.