Ford Mustang Fastback GT 1967

Ten Mustang imponuje nam z kilku powodów. Zacznijmy od specyfikacji w jakiej wyjechał z fabryki. To oryginalny Fastback z 1967 roku z silnikiem 390ci i manualną czterobiegową skrzynią.

Do Polski Fastback trafił jako duży projekt. Większy niż początkowo zakładano. Pochłonął tysiące godzin pracy Łukasza, który razem z kolegą tchnął w niego nowe życie i wszystko dobrze udokumentował. Do wglądu jest ponad 200 zdjęć z renowacji.

Na próżno szukać tu oszczędności. Rzadko kiedy widujemy tak dopieszczone auta. Podłoga jest cała nowa i została zabezpieczona polimerem. Wszystkie linie nadwozia idealnie się schodzą. Lakier (Novol Classic) jest czysty jak lustro. Czarne wnętrze Deluxe jest całe nowe. Ma wszystkie opcje wyposażenia, które powinien mieć komfortowy klasyk: klimatyzację, wspomaganie kierownicy, wspomaganie tarczowych hamulców (przód i tył), nowoczesne radio, środkową dolną konsolę, trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Dzięki stabilizatorom z przodu oraz z tyłu jeździ się nim o dużo stabilniej.

Wszystko jest albo po kapitalnym remoncie, albo nowe. Zacznijmy od silnika. Z zewnątrz widzimy oryginalny blok 390ci, ale zaglądając w rachunki widać, że Mustang dostał Stroker Kit, dzięki któremu jego pojemność skoczyła do 447ci (7,3l). Głowice, kolektor dolotowy, gaźnik, rozrząd oraz wałek rozrządu są ze sportowego pakietu Edelbrocka. Oryginalna manualna czterobiegowa skrzynia została odbudowana od podstaw.

Mustang jeździ dużo lepiej od oryginału, ale na próżno tu szukać kubełkowych foteli, elektronicznego prędkościomierza, sportowej kierownicy, spojlerów albo płomieni na błotnikach. Wygląda oryginalnie – tak jak 50 lat temu.

Zobacz pełny opis na: http://inwestujwklasyka.pl/listings/mustang-fastback-gt-1967-s-code-raven-black/